O przedmiotach, faktach, miejscach mozna znalesc w przewodnikach. Tysiace martwych, zapisanych stron referatow probuje tworzyc obraz. Szansa na jego ozywienie jest nasza wyobraznia. Niestety ( albo na szczescie- inaczej bysmy sie tu nie spotkali) zniecierpliwieni klikami w internecie na odpowiednia strone. Naszym oczom ukazuja sie fotografie: fragmenty wyrwane z rzeczywistosci. Z tej perspektywy nigdy nie zobaczymy calosci. Ale pojawiaja sie pierwsze oznaki udzialu naszej percepcji: jesli cos nam sie podoba, to niewatpliwie nawet zaczniemy sie pocic, albo zauwazymy przyspieszony oddech i....te pierwsze sygnaly w jakis niewytlumaczalny sposob zadecyduja o naszym stosunku do danego miejsca. Jeszcze naprawde go nie widzielismy, ale jestesmy pewni, ze nam sie podoba. Teraz tak naprawde chcielibysmy to zobaczyc- nie oczyma fotografa, ale na wlasne oczy!!!

Polecam wycieczke o swicie na ruchliwa ulice-autostrade Sheik Zayed Road w Dubaju. Koniecznie o swicie, kiedy wilgotna, gesta para powietrza unosic sie bedzie nad wierzcholkami tutejszych drapaczy chmur, tworzacych zludzenie siegania do nieba.( nie ma mozliwosci zrobienia zdjecia calosci) Tak zamglone wiezowce sprawiaja wrazenie dopiero co przebudzonych do codziennego rytmu dnia. Powoli spacerujac wzdluz ulicy, prawdopodobnie nie natkniemy sie na nikogo. Malo kto, z tutaj mieszkajacych decyduje sie na przechadzke piechota.

Najczesciej mozna spotkac sie z opinia, ze po Sheik Zayed Road nie da sie z przyjemnoscia spacerowac. Nieustajacy halas przejezdzajacych samochodow, a takze zamknieta enklawa budynkow przestrzen dusi nas swoim widokiem i staje sie nieprzyjemna. Nic bardziej mylnego. Proponuje zapomniec o samochodach, i przyjrzec sie drapaczom. Skupmy na nich swoja uwage. Jesli do widoku wysokich budynkow musimy stopniowo sie przyzwyczajac, proponuje co jakis czas spogladac w strone palm do których o tej porze splywac bedzie nawadniajacym kanalem woda. Szmer wody pomoze nam sie wyciszyc.

Nasza uwage, przykuc powinna para dwoch bliznakow: Emirates Towers, architektoniczne cudo XXI wieku, ,a zaraz dalej z wieza w ksztalcie piramidalnym - Yuppie Tower, w której rezydentami sa stewardzi i stewardessy Emirates Airlines a na wyzszych kondygnacjach zamozni Dubajczycy.

Spojrzmy przed siebie, a zauwazymy ze wszystkie budynki tworza niesamowity szpaler ciagnacy sie wzdluz drogi. Slonce poranka odbija sie w szklanych domach. Metalowe konstrukcje tworza swetlne reflekcje. Jak to mozliwe, ze ten futurystyczny obraz stwarza uczucie harmonii. A jednak... kolory, metale, plaszczyzny balansuja ze soba wajemnie. To wzajemna gra linii i swiatla! Od tego patrzenia w gore moze nam sie zakrecic w glowie. Nie patrzmy jednak pod nogi , patrzmy przed siebie.... Sheik Zayed Road wydaje sie w perspektywie uciekac donikad. Nowoczesnosc metalu nie miesci sie w kategorii piekna, a jednak jest piekna. Okolo 9 rano na parkingach samochodowych pojawia sie pracownicy zlokalizowanych tutaj firm. Nas to juz nie dotyczy, szybkim krokiem znikniemy w odjezdzajacej taksowce..